Na początku otworzył szafę, następnie przysunął krzesło i po prostu się na nie wdrapał
Po raz pierwszy zajrzał do szuflady z maminą biżuterią
Nie mógł się nadziwić, ile świecidełek zgromadziła mama. Po co?
Uwagę przykuły najpierw wisiorki, ale miejsca musiały ustąpić bransoletką
Najciekawsza została przymierzona a potem z hukiem spadła na ziemię
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz