czwartek, 15 grudnia 2011

Stylista

 Na początku otworzył szafę, następnie przysunął krzesło i po prostu się na nie wdrapał
 Po raz pierwszy zajrzał do szuflady z maminą biżuterią
 Nie mógł się nadziwić, ile świecidełek zgromadziła mama. Po co?
 Uwagę przykuły najpierw wisiorki, ale miejsca musiały ustąpić bransoletką
Najciekawsza została przymierzona a potem z hukiem spadła na ziemię

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz