środa, 17 października 2012

SOK


Ostatnio każde zakupy w lokalnym sklepiku są doskonałą okazją do wykazania się przez Olo samodzielnością. Podchodzi do półki z soczkami dla dzieci, wybiera sobie jeden, podchodzi do lady, kładzie sok, czeka aż pani nabije go na kasie i wychodzi. I jak mu odmówić tych soków, skoro tyle przy tym nauki, że stało się to naszym małym rytuałem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz